W taki sposób podsumowała „Charytatywny Kiermasz dla Marii” 80-letnia mieszkanka Sejn. To, co się wydarzyło w minionym tygodniu w naszym mieście, pokazuje, jak dużo można wspólnie osiągnąć. Wystarczyło kilka dni, aby zorganizować wyjątkową akcję na rzecz potrzebującej osoby.
W tym roku, jak zresztą i w latach poprzednich, nie było planów zorganizowania w Sejnach świątecznego kiermaszu. Wielka szkoda, ponieważ twórczość rękodzielnicza – zarówno w mieście, jak i okolicach – rozkwita i jest na bardzo wysokim poziomie. Tak samo jak regionalne produkty spożywcze.
Prężnie działają Koła Gospodyń Wiejskich na Sejneńszczyźnie, a efekty współpracy osób w nich zrzeszonych zbyt rzadko mamy okazję zobaczyć, skosztować czy kupić. Jak się okazało, do zorganizowania świątecznego kiermaszu wystarczył… jeden post.
– Kochani ja jak zwykle potrzebuję Waszej pomocy. Na niedzielę organizujemy kiermasz dla pani Marii Fidrych. Jak ktoś może coś przygotować, będę wdzięczna – napisała na swoim profilu Iwona Jankowska. I charytatywna maszyna pod nazwą Grupa Aniołów ruszyła.
W mediach społecznościowych pojawiły się wzajemne zachęty do udziału w wydarzeniu, do pomocy. W efekcie – 17 grudnia, w niedzielę rano na placu przed kościołem stanął namiot, a pod nim ciasta, przetwory, ozdoby… Do akcji włączyły się też KGW – w ciągu kilku dni powstały wysokiej jakości produkty, które bardzo chętnie były kupowane. Tak chętnie, że trzeba było się pospieszyć, aby móc je dostać.
– Wam i wszystkim osobom, które wniosły cegiełkę od siebie bardzo, ale to bardzo dziękujemy. Nie spodziewaliśmy się tak wielkiego odzewu i tylu wspaniałych ludzi – napisała na Facebooku córka potrzebującej.
Zebrane środki przeznaczone zostaną na rehabilitację Marii Fidrych, przywracającą sprawność po udarze mózgu.