Niestety, nie były to pozytywne emocje. Podczas dzisiejszych obrad głos zabrało dwóch mieszkańców. Obaj odnieśli się do słów i działań burmistrza. Pojawiły się słowa goryczy i rozczarowania. Przedstawiono nowe zarzuty, skierowane w stronę włodarza Sejn.
Jako pierwszy głos zabrał Hubert Falkowski, pełnomocnik inwestora planującego budowę centrum handlowego w Sejnach. Odniósł się do słów Arkadiusza Nowalskiego o rzekomym „gwałcie na miejskim majątku” i nieudolności w zakresie przygotowania wniosków do studium zagospodarowania przestrzennego. – Nie mogę się zgodzić z tymi obelżywymi sugestiami i kłamstwami – mówił pełnomocnik.
Hubert Falkowski odniósł się także m.in. do niewielkiej skuteczności władz Sejn w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Przytoczył konkretne przykłady z Lokalnej Grupy Rybackiej. Tam wnioski sejneńskiego Ratusza nie przeszły ze względu na drobne błędy formalne. Burmistrz ripostował, że w przygotowaniu poprawnych wniosków powinni pomagać pracownicy LGR, to ich rola.
Do tego z kolei się odniósł Jerzy Nazaruk, znany, zasłużony dla miasta i mieszkańców sejnianin. Jego wystąpienie podczas sesji wzbudziło ogromne emocje. Mówił, że również oczekiwałby takiej pomocy ze strony pracowników Ratusza, podczas jego działań na rzecz Uniwersytetu Trzeciego Wieku. To z kolei ich rola. Tymczasem nie tylko nie trafił na przychylność, ale ze względów od siebie niezależnych musiał zapłacić karę pieniężną.
Zarzucił burmistrzowi i radnym działania skierowane przeciwko budowaniu Wspólnoty, przeciwko mieszkańcom.
Jerzy Nazaruk nie chciał słuchać odpowiedzi burmistrza. Wyszedł z sali.
Obie wypowiedzi przybliżymy w kolejnych, osobnych artykułach.
Relację z dzisiejszej sesji Rady Miejskiej obejrzycie tutaj: