Niebawem powiat rozpocznie remont ulicy Grodzieńskiego, później Konopnickiej. W trakcie tych prac Miasto ma przeprowadzić swoje inwestycje – instalację ciepłowniczą i kanalizację, ale nie jest jeszcze na to gotowe. Pytanie: czy zdąży, bo są przypadki, kiedy to się nie udało.
W miniony czwartek Powiat Sejneński zawarł umowę na remont nawierzchni jezdni i chodnika na ul. Grodzińskiego w Sejnach. Wykonawcą jest firma MEGA-KOP Emilia Jankowska z Suwałk. Wartość remontu wynosi 1.040.737,22 zł. Na ten cel Powiat pozyskał dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w kwocie 624.442,33 zł.
Inwestycja będzie realizowana w 2024 roku. Poinformował o tym obecny na ostatniej sesji Rady Miasta starosta Maciej Plesiewicz. Zauważył przy tym, że Miasto ma niewiele czasu na przygotowanie się do realizacji swojego równoległego projektu. – Wystosowaliśmy do Państwa 4 października prośbę o uwzględnienie wsparcia finansowego na tą wspólną inwestycję – poinformował starosta. Chciał wiedzieć, czy w budżecie miejskim na 2024 rok taka pomoc została zapisana.
Inwestycja jest wspólna, gdyż Miasto ma plany położenia kanału ciepłowniczego na ulicy Grodzieńskiego i zasadne jest realizowanie tych działań w tym samym czasie.
– Będziemy w kontakcie z wykonawcą, aby zsynchronizować prace – obiecała kierownik referatu rozwoju Dominika Sidor. – Mamy bogate doświadczenie, jeżeli chodzi o dzielenie na etapy i „procedowanie na granicy terminów”, ale jakoś udaje nam się realizować i kończyć – powiedziała. Przedstawicielka Ratusza uważa, że jest realne, aby w styczniu umowa na wykonanie została podpisana.
– Jakby tak się nie stało, to byłoby bardzo źle. Mamy nadzieję, że łącznie z uzyskaniem pozwolenia, wszystkie terminy będą zachowane i że będzie można wykonać te prace wspólnie – podsumowała Jolanta Bagińska. Jej zdaniem Ratusz powinien „zagęścić” działania.
Podobna sytuacja będzie miała miejsce podczas przebudowy ulicy Konopnickiej. Inwestycję realizuje Powiat, a zadaniem Miasta jest przyłączenie w tym samym czasie remontowanej ulicy do kanalizacji miejskiej. – Być może spróbujemy pozyskać jakieś środki – powiedziała Dominika Sidor. Już wiadomo, że zarówno projekt, jak i realizacja zadania będą kosztowne.
– Żeby tylko nie powtórzyła się historia, jaka była przy ulicy 11 listopada – przypomniała Jolanta Bagińska. – Była robiona droga, a kanalizacji tam nie ma i nieprędko ktoś wróci do takiego zadania – zauważa radna.