Co oznacza brak wsparcia dla szpitala?

Pominięcie przez ministra zdrowia części szpitali w rozdaniu środków na modernizację spowoduje podział społeczeństwa – uważa Cezary Cieślukowski. Na dzisiejszej konferencji kandydat na senatora podkreślił, że dyrektor sejneńskiej placówki słusznie podniósł temat do rangi ogólnopolskiej.

W konkursie ogłoszonym przez ministra zdrowia – na doposażenie, remonty, modernizację oddziałów ratunkowych – nie uwzględniono ogromnej ilości szpitali, które nie prowadzą SOR-ów, tylko izby przyjęć. W grupie pominiętych znalazł się także sejneński szpital. Pisaliśmy o tym tutaj.

– Swoją decyzją minister zdrowia podzielił polskich pacjentów na dwie grupy: lepszą i gorszą – powiedział podczas dzisiejszej konferencji w Sejnach Cezary Cieślukowski. Jak zauważył polityk, każdy zasługuje na właściwą, wysokiej jakości opiekę zdrowotną w pobliżu swego miejsca zamieszkania. – Chodzi o dostęp do szybkiej diagnozy, przy której używa się najnowocześniejszego sprzętu – podkreślił radny wojewódzki.

Pacjenci szpitali, które nie mają możliwości uzupełnienia swego wyposażenia, zakupu takiego sprzętu, nie będą mogli liczyć na najwyższej jakości świadczenie diagnostyczne. – Wszyscy pacjenci mają prawo do tych samych świadczeń, ponieważ wszyscy jesteśmy otoczeni opieką finansowaną z jednego, narodowego funduszu zdrowia – zaznaczył Cezary Cieślukowski.

Kandydat na senatora odniósł się ponadto do założeń programowych swojego ugrupowania. Podkreślił, że jednym z priorytetów, jeśli chodzi o ochronę zdrowia w Polsce, jest zwiększenie zatrudnienia kadry medycznej. Przypomniał, że w Polsce ilość osób pracujących w ochronie zdrowia to tylko 6 procent ogółu zatrudnionych, podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych jest to 10-15 procent.

– Ta luka sięga nawet kilkuset tysięcy pracowników – zauważył Cieślukowski i poinformował, że w ramach kampanii wyborczej zgłosił inicjatywę, która pomogłaby rozwiązać ten problem. Chodzi o wspólne działania, na szczeblu samorządowym i parlamentarnym, przy ścisłej współpracy z ośrodkami akademickimi.

Dodaj komentarz